czwartek, 29 grudnia 2011

Co wyniknie ze sporu pomiędzy PZPN a kibicami

Co wyniknie ze sporu pomiędzy PZPN a kibicami

Autorem artykułu jest marco5811



Od kilkunastu dni troszeczkę przycichł bardzo nagłośniony konflikt pomiędzy zarządem Polskiego Związku Piłki Nożnej a sympatykami piłki nożnej.Co z tego pozostało.

Minęło kilka tygodni od nagłośnionego przez media otwartego konfliktu pomiędzy zarządem Polskiego Związku Piłki Nożnej a kibicami naszej reprezentacji. Bojkot ostatniego występu naszej narodowej reprezentacji udał się znakomicie.Wprawdzie prezes Lato znikomą frekwencję na tym meczu zrzucił na bardzo złe warunki atmosferyczne i fakt że w zasadzie był to mecz o nic dla naszej reprezentacji.Najgorsze jednak jest to że, odwrócili się od naszej kadry sponsorzy oraz reklamodawcy.Kibice byli przekonani że, biorą udział w czymś spontanicznym.Jednak kilka dni temu okazało się że była to wyreżyserowana kampania jednej z firm reklamowych ,będąca równiez właścicielem domeny na której rejestrowali się zdeterminowani kibice.

Mimo wszystko działacze piłkarskiej centrali poszli na pewne ustępstwa.Tak właśnie nazwałbym wybranie na selekcjonera naszej piłkarskiej kadry Franciszka Smudę.Ta decyzja jest swego rodzaju ucieczką od odpowiedzialności.Jeżeli kadra będzie odnosić sukcesy wszystkie pochwały przypiszą sobie.A w wypadku niepowodzeń powiedzą że działali pod presją opinii publicznej i w ten sposób zrzucą ze swoich barków odpowiedzialność za niepowodzenia.Niestety ale taki tok myślenia prezentują nasi decydenci.Wszystkich nawyków oraz toku myślenia nabrali w poprzednim ustroju i niestety, ale nic już tego nie zmieni.Gorzej jednak wygląda sytuacja ze sponsorami i reklamodawcami.Nie jest tajemnicą że to właśnie oni są głównym źródłem utrzymania naszych klubów .To oni w głównej mierze finansuję rozgrywki ligowe.

Jeśli nasza centrala piłkarska będzie zachowywać się nadal tak jak obecnie jedynymi reklamodawcami pozostaną firmy bukmacherskie.Powoli wycofały się banki oraz firmy produkujące dobra materialne.A przecież prezes Lato obiecywał ,że jeżeli wizerunek związku się nie zmieni po roku urzędowania, to poda się do dymisji.Wizerunek zmienił się.Niestety na gorsze.A obiecanki prezesa pozostały obiecankami.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak najłatwiej pracować na Euro 2012, czyli zostań wolontariuszem

Jak najłatwiej pracować na Euro 2012, czyli zostań wolontariuszem

Autorem artykułu jest Daniel Olkowicz



Już tylko niewiele ponad trzy i pół roku pozostało do sportowej imprezy stulecia w Polsce - Euro 2012. Dowiedz się, jak nie być tylko biernym widzem, a aktywnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Piłkarskie mistrzostwa Europy to impreza ściągająca na siebie uwagę setek milionów kibiców z całego świata. Chyba nie ma fana piłki nożnej, który nie chciałby być na takim turnieju, aby na żywo obejrzeć choć jeden mecz. Niestety - jak to w takich przypadkach bywa, biletów jest znacznie mniej niż chętnych.

Można oczywiście przyjechać na Euro nawet bez wejściówki, po to tylko, aby poczuć samą wspaniałą atmosferę.

Można też połączyć przyjemne z pożytecznym i po prostu pracować przy organizacji turnieju.

Satysfakcja tym większa, jeśli Euro odbywa się w twojej ojczyźnie. Masz szansę być prawdziwym gospodarzem turnieju, na który będzie patrzył cały świat! Masz okazję być w centrum wydarzeń i poznać organizację od środka… i od podszewki!

Z takim bagażem doświadczeń możesz później organizować każdą inną imprezę sportową. Jak mówią osoby znające temat, kto pracował przy organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, to każda następna impreza będzie dla niego bułką z masłem.

Nie przejmuj się, że nie masz doświadczenia, że nie dostałeś regularnej i pełnopłatnej pracy w którymś z komitetów organizacyjnych. To naprawdę nie ma znaczenia.
Zawsze możesz pracować przy Euro jako WOLONTARIUSZ.

I nie jest prawdą, że pracujesz za darmo. Zyskasz ogromne doświadczenie, cenne znajomości, nauczysz się pracy w międzynarodowym i wielokulturowym środowisku. A organizatorzy i tak zapłacą za twoje wyżywienie, zorganizują wolny czas, zaproponują darmowe wycieczki i wyjazdy w dni wolne od pracy.

Wolontariusz na Euro to niezapomniane wrażenia, ale też wielka odpowiedzialność. Wszyscy goście przyjeżdżający na turniej spotykają na swojej drodze wolontariuszy. I to od ich pracy zależy głównie wrażenie, jakie wywiozą z kraju organizującego mistrzostwa Europy.

Tylko raz w historii igrzysk olimpijskich zdarzyło się, że na ceremonii zamknięcia przewodniczący MKOl nie wypowiedział tradycyjnej formuły „To były najlepsze igrzyska w historii”. Zamiast tego padły słowa: „To były dobre igrzyska”.

Dlaczego?

Między innymi dlatego, że fatalnie pracowali wolontariusze. Po prostu nie umieli udzielić gościom jasnych i precyzyjnych informacji - wytłumaczyć drogi na stadion, pomóc w znalezieniu miejsca na trybunach i tak dalej.

To było w 2002 roku w Salt Lake City. I nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła.

UEFA przyznając Polsce i Ukrainie prawo organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku podjęła historyczną decyzję. - Pomoże ona naszym kraju zmienić się i rozwinąć nie tylko biznes piłkarski, ale również zrobić duży krok naprzód pod względem ekonomicznym - mówi Adam Olkowicz, szef departamentu Euro 2012 w Polskim Związku Piłki Nożnej (PZPN).

Kto chciałby uczestniczyć w tym piłkarskim święcie, niech już dziś powoli zacznie myśleć, jak najlepiej do tego podejść.

---

Interesujesz się wolontariatem, organizacją imprez sportowych, PR?
www.empire-sport.net


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Historia Ekstraklasy

Historia Ekstraklasy

Autorem artykułu jest stefan precel



Historia Ekstraklasy, jak również fragment o rebrandingu tytularnego sponsora. Wiadomości dotyczące definicji Ekstraklasy, i rola PZPN w jej działalności.
Ekstraklasa (w latach 1927 - 2008 oficjalnie I liga polska) to najwyższa klasa męskich ligowych rozgrywek piłkarskich w hierarchii w Polsce. Jest to równocześnie najwyższy szczebel centralny, a jej zmagania toczą się sezonowo jako mistrzostwa kraju, które przeznaczone są dla 16 najlepszych polskich klubów piłkarskich. Triumfator Ekstraklasy otrzymuje jednocześnie tytuł Mistrza Polski, a najsłabsze drużyny degradowane są do I ligi polskiej(dawniej II ligi polskiej). Zanim zaczęła być zarządzana przez Ekstraklasę S.A. (18 listopada 2005), zarządcą był PZPN. Kluby dopuszczone od 2002 roku do rozgrywek Ekstraklasy, muszą posiadać status profesjonalny (muszą działać w postaci sportowych spółek akcyjnych), jak również muszą spełniać niezbędne kryteria w celu otrzymania rocznej licencji na rozgrywki na tym szczeblu. 16 września 2005 roku miał miejsce rebranding tytularnego sponsora (dotychczas Idea), co doprowadziło do zmiany nazwy rozgrywek na Orange Ekstraklasa (OE). 12 sierpnia 2005, Ekstraklasa S.A. podpisała z PZPN umowę o zarządzaniu (jeszcze wtedy) IE, po czym realne przejęcie obowiązków nastąpiło 18 listopada 2005 (spotkanie Legii Warszawa i Górnika Zabrze) 13 lipca 2006 PZPN zatwierdził nowy regulamin rozgrywek sezonu 2006/2007. W przeciwieństwie do poprzedniego, obejmował on swoim zakresem wyłącznie rozgrywki OE. Poprzednio jego zakres dotyczył zarówno I jak i II ligi. Działanie to miało na celu poszerzenie niezależności zawodowej ligi od PZPN. Według tych nowych przepisów całością spraw związanych z rozgrywkami OE zajmują się Departament Logistyki Rozgrywek i Komisja Ligi, czyli wydzielone organy Ekstraklasy S.A. Inauguracyjną kolejkę spotkań sezonu 2006/2007 rozegrano w dniach 28-30 lipca 2006. Tym samym przeszedł on do historii polskiej piłki nożnej, jako ten, w którym rozgrywki – od początku do końca – po raz pierwszy prowadzić będzie inny podmiot niż PZPN. Jednak część zadań dalej pozostaje w obowiązkach dawnego zarządcy ligi, czyli PZPN, jak np. proces licencyjny, sprawy sędziowskie, sprawy międzynarodowe (zgłaszanie klubów do europejskich pucharów), kwestia bezpieczeństwa na stadionach oraz procesy dyscyplinarne w instancji odwoławczej. PZPN będzie, od sezonu 2006/2007 do sezonu 2008/2009, otrzymywał od Ekstraklasy S.A. 7,2% udziałów w zyskach oraz corocznie 1 mln złotych na m.in. zarządzanie rozgrywkami niższych klas, a to wszystko w zamian za przekazanie Ekstraklasie S.A. rozgrywek OE.

Więcej na temat Ekstraklasa Wyniki
---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kto płaci za sport ?

Kto płaci za sport ?

Autorem artykułu jest Grzegorz Malinowski



Zarówno profesjonalne jak i rekreacyjne uprawianie sportu wymaga pewnych nakładów finansowych, a często poważnych inwestycji w sprzęt sportowy i obiekty sportowe. W tym miejscu warto zastanowić się nad tym kto ponosi nakłady finansowe na sport.

Profesjonalny sport czy rekreacyjny? Sport należy nie tylko do jednego z popularniejszych sposobów na aktywną rekreację czy wypoczynek, ale również jest istotną gałęzią gospodarki narodowej. Zarówno profesjonalne jak i rekreacyjne uprawianie sportu wymaga pewnych nakładów finansowych, a często poważnych inwestycji w sprzęt sportowy i obiekty sportowe. W tym miejscu warto zastanowić się nad tym kto ponosi nakłady finansowe na sport. Omówimy to zagadnienie pokrótce.

Zaczniemy od państwa, które na mocy swoich wydatków publicznych przeznacza określoną część swojego dochodu na rozwój sportu w Polsce. Szczególnie dotyczy to inwestycji w obiekty sportowe (stadiony, baseny, korty, hale, boiska, specjalne tory), organizację mistrzostw Polski, czy Europy i świata gdy odbywają się w Polsce, a także finansowanie związków sportowych poszczególnych dyscyplin, przykładem czego mogą być Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) czy też Polski Związek Narciarski. Wydatków na cele sportowe, które ponosi państwo jest znacznie więcej i niemożliwym jest tutaj je określić bez drobiazgowego wglądu w strukturę budżetu narodowego.

Kolejnym, a zarazem fundamentalnym ogniwem w tym łańcuchu są kluby sportowe, które równolegle zarabiają na sporcie i inwestują w jego rozwój. Kluby sportowe utrzymywane są w pewnym stopniu z dotacji budżetowych, jednak ważnym źródłem ich dochodu są sprzedaż biletów na imprezy sportowe oraz sprzedaż reklamy w różnej postaci. Producenci sprzętu sportowego, szczególnie butów i odzieży sportowej, jak też sklepy sportowe płacą za dzierżawę powierzchni reklamowych w obiektach sportowych. Jednakże kluby muszą wydatkować swoje środki na utrzymywanie kadry zawodników, zakupy niezbędnego sprzętu sportowego, organizację imprez sportowych, wyjazdy, obozy szkoleniowe, stypendia i inne.

Wreszcie sami sportowcy, rekreacyjni i zawodowi, dzięki którym w gospodarce funkcjonują sprzedawcy i producenci sprzętu sportowego, odzieży sportowej, różnorodnych gadżetów i akcesoriów związanych ze sportem, itp. Wydatki na sport rekreacyjny są niższe niż na profesjonalne jego uprawianie w skali pojedynczego sportowca, ale pamiętać należy iż sportowców-amatorów jest nieporównywalnie więcej, co w efekcie czyni ich zasadniczym ogniwem wspierającym i finansującym sport. Doliczając do grupy tej jeszcze kibiców uczestniczących w imprezach sportowych (płacących za bilety), obraz ekonomicznego łańcucha sportu staje się klarowny.

---

http://www.sportowe24h.pl - strony sportowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl